wszystko będzie cudownie
wrócimy tu jako kwiaty
żeby znowu o świcie stratowało nas bydło
pędzone horyzontem od ogona do mordy
zaszczute strachem i gnojem
szarpane po organach przez chore hieny Szatana
powoli odrobimy straty do śmierci własnej i wszystkich świętych
prawa stworzenia okażą nam łaskawość i zatańczymy wokół ogona
naszych właścicieli oraz każdej zarazy jaką nam podadzą
na dzień dobry i dobranoc
Boże, jak to będzie cudownie
obudzić się we śnie
następnego życia
Myślę teraz, że nawet zdążymy zbudować magiczny zamek
który nigdy nie będzie nasz, ale będziemy bronić jego wież pazurami i krwią,
niebo niedorozwinięte nad jego dachem wyczaruje nam codziennie
jakiś zajmujący los
najazd dzikich hord albo powódź
mam nadzieję, że kochasz swój natarczywie
podany do ust
padół u stóp
lekarstwo na ból dupy w niebie