zgubiłem rękę którą miałem pożegnać życie
została w korytarzu do śmierci
przy myślach zbyt ciężkich, abym je wniósł samemu
do mieszkania, w którym nie zachodzi pokój
jego ściana jest martwa
bezwiednie oddycha jeszcze obrazami dziewictwa i przekleństwa
to taka krzywda
nie władać ręką śmiertelną
świeżo wyjętą z kieszeni przeznaczenia
do czegoś innego
niż dziura tutaj